Tragedia na S7. Szokujące szczegóły wypadku ujawnione przez prokuraturę

Tragiczny wypadek w Borkowie

W piątek, 18 października 2024 roku, na drodze ekspresowej S7 w Borkowie doszło do poważnego wypadku, w którym uczestniczyło 21 pojazdów. W wyniku karambolu cztery osoby straciły życie, w tym dwoje dzieci, a 15 innych zostało rannych. Prokuratura nadal pracuje nad ustaleniem tożsamości dwóch ofiar, co wymaga przeprowadzenia badań DNA.

Okoliczności wypadku

Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim, która nadzoruje śledztwo, podała, że wypadek miał miejsce około godziny 23. Z ustaleń wynika, że kierowca ciężarówki marki DAF najechał na tył Mazdy 6, która stała w korku. W wyniku tego zdarzenia Mazda zapaliła się i uderzyła w Forda C-Max. W kolejnych sekundach doszło do zderzenia z innymi pojazdami, w tym z Audi A4, Volvo V70, Renault Kangoo, oraz innymi markami.

Zatrzymanie kierowcy TIR-a

W wyniku zdarzenia zatrzymano 34-letniego Mateusza M., kierowcę ciężarówki, który był odpowiedzialny za karambol. Prokurator postawił mu zarzuty spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, co zagrażało życiu wielu osób oraz mieniu w znacznej wartości. Mateusz M. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień, ograniczając się do odpowiedzi na pytania obrońców.

Przebieg postępowania

Prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie Mateusza M. na trzy miesiące, jednak sąd zdecydował o nałożeniu na niego dozoru policyjnego i zobowiązaniu do codziennego stawiennictwa w wyznaczonej jednostce. Śledztwo w tej sprawie jest w toku, a za zarzucany czyn grozi mu kara pozbawienia wolności od dwóch do 15 lat.

Zobacz więcej