Palikot bez szans na wyjście za kaucją. Decyzja sądu jest prawomocna

Areszt dla Palikota

Janusz Palikot pozostanie w areszcie do 2 grudnia – zadecydował w poniedziałek Sąd Okręgowy we Wrocławiu, który przychylił się do zażalenia prokuratury i odrzucił wniosek obrońców o zastosowanie kaucji jako środka zapobiegawczego. Sąd uwzględnił argumenty prokuratury, odrzucając tym samym możliwość zwolnienia Palikota za kwotę 1 miliona złotych, którą zaproponowali jego adwokaci.

Zarzuty i zatrzymanie przez CBA

Na początku października funkcjonariusze CBA zatrzymali Palikota oraz dwóch innych podejrzanych: Przemysława B. i Zbigniewa B., przeprowadzając akcję w Lublinie i Biłgoraju. Wszyscy trzej zostali przetransportowani do wrocławskiej prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty oszustwa, polegającego na doprowadzeniu kilku tysięcy osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem o łącznej wartości blisko 70 milionów złotych. Palikot zgodził się na publikację swoich danych i wizerunku, co pozwala mediom na swobodne informowanie o jego sprawie.

Nieoficjalne doniesienia o dowodach z telefonu i oskarżenia o łamanie tajemnicy adwokackiej

Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, prokuratura przedstawiła sądowi jako dowód korespondencję, którą Palikot miał prowadzić za pomocą SMS-ów – rzekomo zawierające instrukcje dla pracownika na temat składania fałszywych zeznań. Dodatkowo, w dowodach przedstawionych przez prokuraturę miały się znaleźć wiadomości wysyłane przez Palikota do jego adwokata, Jacka Duboisa. Obrońcy Palikota – Dubois i Andrzej Malicki – zgłosili zarzuty o naruszenie tajemnicy obrończej, twierdząc, że wrocławscy śledczy bezprawnie weszli w posiadanie tej korespondencji. Palikot stanowczo zaprzecza wszystkim stawianym zarzutom.

Zobacz więcej